Paulina Kawalec
Kontinuum samotności obrazu

Świat przepełniony komunikatami wizualnymi sprawia, że oko, które jest odbiornikiem przyswaja wszystko. Myślę, że nie można powiedzieć tego samego o naszych umysłach, które rejestrują, ale coraz częściej stają się obojętne. Obraz dewaluuje się. Dochodzimy do krawędzi poznawczej. To co widzimy staje się efemerycznym doznaniem, które nie niesie dodatkowych bodźców.
Giniemy w codzienności, przytłoczeni nie potrafimy odróżnić tego co dla nas jest dobre. Przez nadmiar bodźców, informacji nie potrafimy wybrać tego co najlepsze. Nadmiar impulsów sprawia, że z jednej strony wydaje się nam, że żyjemy najlepiej jak się da, a tak naprawdę boimy się zajrzeć do naszego wnętrza. Boimy się, że pod otoczką szczęścia znajdziemy coś co niekończenie nam się spodoba, że poczujemy zbyt wiele, złość, smutek, samotność. Przecież jesteśmy dostosowani?
Odwołuję się do prostych przekazów, by skłonić odbiorcę do refleksji. Refleksji nad samym sobą, ale też nad światem tym najbliższym jak i tym trochę bardziej oddalonym od nas. Wykorzystuję przyrodę i zapisy życia codziennego.
Czy konfrontacja tych dwóch zbiorowości skłoni do refleksji?
Ekspozycja pracy obejmuje pięć projekcji filmowych z czego jedna jest wyświetlana w formie instalacji na podłodze.